Uczniowie przybywają do kaplicy w Tuam, w hrabstwie Galway, która został wzniesiona ku pamięci do 800 dzieci, które przypuszczalnie zostały pochowane w miejscu dawnego domu dla niezamężnych matek prowadzonego przez zakonnice Zdjęcie: Paul Faith / Getty

Zeszłej nocy irlandzki rząd został zasypany wezwaniami do przeprowadzenia pełnego dochodzenia w sprawie swoich domów opieki, po tym, jak skandal związany ze śmiercią 800 dzieci w domu opieki w hrabstwie Galway został spotęgowany przez zarzuty, że setki dzieci zostały również wykorzystane do testowania szczepionek.

Mówi się o udziale dziesięciu krajowych domów opieki w badaniach doświadczalnych, które przeprowadzono w latach 1960–1976, na 298 dzieciach. W jednym z badań 80 dzieci zachorowało po tym, jak przypadkowo podano im szczepionkę przeznaczoną dla bydła.

Nigdy nie opublikowano żadnej dokumentacji tych badań, ale w irlandzkim poniedziałkowym programie radiowym domniemywano przeprowadzanie testów na dzieciach na szeroką skalę.

„Moje ręce i nogi były bardzo mocno pokryte bliznami, ale kiedy zapytałam mamę, dlaczego tak jest, odparła tylko, że kiedy do niej trafiłam, miałam bardzo obolałe, zabandażowane ramiona”, opowiedziała Christy, którą zaadoptowano z jednego z domów, Bessborough House w hrabstwie Cork.

„Nic nie wiedziałam o testowaniu szczepionek. Od tego czasu byłam u kilku lekarzy, którzy mówili, że nigdy nie widzieli czegoś podobnego – tylu zastrzyków”.

Siostra Sarto, była pracownica opieki społecznej w Bessborough House, przyznała, że w domu opieki miało miejsce testowanie szczepionek – ale powiedziała w radiu Newstalk, że rodzice wyrażali na nie zgodę.

„Do domu przychodził lekarz i pytał, czy będzie można przeprowadzić ten eksperyment, a matki przyprowadzały do niego dzieci. Nie można było tego robić bez uzyskania zgody matki,” oznajmiła.

Koncern GlaxoSmithKline, który przejął firmę farmaceutyczną Burroughs Welcome przeprowadzającą opisane testy, wydał oświadczenie, że takie działania, jeśli w istocie miały miejsce, były „bardzo niepokojące” oraz zapewniła o woli współpracy w trakcie wszelkich dochodzeń. Do 1987 r. w Irlandii nie istniały żadne przepisy w zakresie eksperymentów medycznych.

W czerwcu 2001 r. nakazano przeprowadzenie dochodzenia w sprawie eksperymentów przeprowadzanych na 58 dzieciach w latach 1960 i 1961, w sześciu domach, w tym Bessborough. Wyniki tych badań doświadczalnych zostały opublikowane w British Medical Journal w 1962 r. Dochodzenie zostało wstrzymane, gdy profesor Patrick Meenan, jeden z sześciu autorów badania, mający wówczas 86 lat, powiedział, że nie powinien być wzywany do składania zeznań, z uwagi na jego wiek i stan zdrowia. Dalsze dochodzenie zostało zablokowane w 2004 r. przez Irene Hillary, byłą profesor mikrobiologii.

Wiadomość o testach szczepionek pojawiła się cztery dni po wstrząsie, jakiego doznało irlandzkie społeczeństwo w wyniku publikacji badań historyk-amatora Catherine Corless nad zgonami dzieci w „domu matki i dziecka” dla niezamężnych matek w hrabstwie Galway.

W swoich badaniach pani Corless zwróciła uwagę na wskaźnik śmiertelności wśród niemowląt „z nieprawego łoża”, przez naukowców określony „zatrważającym”. Z dokumentów rządu dowiadujemy się, że w latach 30., 40. i 50. XX wieku wskaźnik ten często był ponad pięciokrotnie wyższy niż w przypadku dzieci rodziców pozostających w związku małżeńskim. Zmarła średnio ponad jedna czwarta dzieci ze związków pozamałżeńskich.

W domu w Tuam, w hrabstwie Galway, w masowym grobie pochowano 800 dzieci.

„Jeśli coś się stało w Tuam, to prawdopodobnie wydarzyło się także w innych domach matki i dziecka w całym kraju”, powiedział w niedzielę Diarmuid Martin, arcybiskup Dublina.

„Wszystko wskazuje na to, że osoby kierujące tymi instytucjami nie rozumiały lub nie chciały zrozumieć, jak należy opiekować się dziećmi i jak ocenia się specjalne potrzeby takich małych dzieci”.

Byli mieszkańcy Bessborough – największego domu opieki dla matki i dziecka w Irlandii – również domagają się dochodzenia w celu rozstrzygnięcia, czy liczba zgonów w tym domu nie była nienaturalnie wysoka.

„Od lat mówiłem, że potrzeba nam odpowiedzi na pytania o to, co dokładnie wydarzyło się w takich miejscach, jak Bessborough”, oznajmił John Barrett, który urodził się tam w 1952 r.

Wypowiedział się dla gazety The Irish Independent: „Zawsze krążyły pogłoski o pochówkach i cmentarzu (w Bessborough). Mogły tam być pochowane tysiące dzieci. To był największy dom dla matek w Irlandii, więc kto wie?

Myślę, że teraz musimy się dowiedzieć, czy były to tylko plotki, czy też tak, jak w Tuam w Galway wydarzyła się tu jakaś tragedia”.

Helen Murphy, urodzona w tym samym domu, dziesięć lat po panu Barrecie, wyraziła przekonanie, że jedynym sposobem na to, by dowiedzieć się, ile dzieci pochowano Bessborough, jest przekopanie okolicy.

„Zakonnice stwierdziły – w weekend Siostry Sercanki wydały oświadczenie – że nie wiedzą, czy dzieci były grzebane w trumnach, czy w całunach”, powiedziała lokalnej stacji radiowej.

„One prowadziły ten dom. Jak mamy się dowiedzieć, ile jest tam pochowanych dzieci, jeśli dochodzeniowcy nie pójdą tam faktycznie i nie sprawdzą, jak wiele [tam leży] ciał?”.

Rząd premiera Endy Kenny’ego, który od czasu objęcia władzy w 2011 r. miał chwiejne relacje z Watykanem, udzielił już policji i przedstawicielom rządu upoważnienia do sprawdzania dokumentacji dotyczącej domu w Tuam. Teraz może zarekomendować szersze dochodzenie.

Źródło:

http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/europe/ireland/10887561/Irish-care-home-scandal-grows-amid-allegations-of-vaccine-testing-on-children.html