Nawet w krajach bardziej cywilizowanych niż Polska, w których ustawodawstwie oficjalnie istnieje możliwość odmowy szczepień, na skutek działania lobbingu firm farmaceutycznych i wakcynologów stosuje się wątpliwe pod względem moralnym praktyki mające na celu przymuszenie rodziców do zaszczepienia dzieci. Zamiast przedstawić indywidualny bilans korzyści i ryzyka, dostarczyć jak najwięcej informacji o składnikach szczepień i możliwych skutkach niepożądanych, na rodzicach często wywiera sie presję. Ma ona różną postać.
Na oddziałach porodowych:– ośmieszanie przy ludziach ("Wierzy pani internetowi? Gdzie się pani naczytała takich głupot?")
– przekazywanie na forum publicznym danych o osobistych decyzjach medycznych, które powinny być poufne (np. wypowiadane głośno: "To pani jest tą matką, która nie chce szczepić dziecka?")
– wyszydzanie, obelgi ("Jak można być tak głupim?")
W późniejszym latach życia reperkusje przybierają w wielu krajach bardziej zorganizowaną formę:– nieprzyjmowanie do żłobków bez potwierdzenia listy wykonanych szczepień,
– nieprzyjmowanie do przedszkoli i szkół,
– żądanie zaszczepienia przed wyjazdami na kolonie i wycieczki,
– szykanowanie i przekazywanie osobistych informacji o czyichś decyzjach zdrowotnych na forum publicznym ("To dziecko jest nieszczepione", "To pani jest matką tego nieszczepionego dziecka?").
– zorganizowane akcje szczepienia (np. przeciw grypie) w miejscach pracy.
– finansowanie kampanii medialnych, mających za zadanie przedstawić osoby nieszczepiące jako zagrożenie dla społeczeństwa, pasożyty immunologiczne i rozsadnik infekcji. Nie ma to nic wspólnego z prawdą (wiele epidemii rozpoczęły osoby szczepione, a dzieci zaszczepione szczepionkami zawierającymi żywe wirusy aktywnie rozprzestrzeniają je w otoczeniu, szczepionkowe wirusy polio roznoszą osoby zaszczepione żywą szczepionką przeciw polio, OPV).
Taki społeczny ostracyzm prowadzi czasami do szykanowania osób, które mają stwierdzone przez lekarzy specjalistów (np. neurologów) odroczenia szczepień lub wstrzymane szczepienia na skutek przeciwwskazań medycznych. Takie zjawisko jest karygodne.
Innym pomysłem, którego jeszcze nie wprowadzono, jest prowadzona na bezprecedensową skalę w Australii kampania, która stara się doprowadzić do tego, że rodzice nieszczepiący dzieci zostaną pozbawieni dofinansowania do przedszkola.