To bardzo kontrowersyjne pytanie, nad którym debatuje się od dłuższego czasu: czy istnieje związek pomiędzy szczepieniami dziecięcymi a autyzmem? Po raz pierwszy urzędnicy federalni przyznali, że szczepionki doprowadziły do podobnych do autyzmu objawów u jednego dziecka. Sprawa dotyczyła 9-letniej dziewczynki, której rodzina złożyła pozew przeciwko rządowi. Niektórzy wierzą, że to, co stało się w jej wypadku, może mieć znaczące implikacje dla innych rodzin, donosi korespondentka CSB News Sharyl Attkisson.
Terry i Jon Poling pierwszy raz zabrali publicznie głos w czwartek. Dotyczyło to sprawy, która była obserwowana przez tysiące rodzin dzieci autystycznych.
„Moja córka, która była zupełnie normalna do czasu otrzymania dziewięciu szczepień jednego dnia, nagle od nas odeszła” – powiedziała Terry Poling, matka 9-letniej Hannah.

Hannah Poling wydawała się być jak wiele innych dzieci. Kiedy miała 19 miesięcy, jej pediatra odnotował, że była „czujna i aktywna” i „dobrze mówiła”.
Na tej samej wizycie otrzymała pięć zastrzyków – szczepionki przeciwko 9 różnym chorobom. Niemal natychmiast rozwinęła się u niej gorączka, drgawki i wiele problemów zdrowotnych.
Osiem lat później rząd po cichu przyznał się do tego, że szczepionki te pogorszyły zaburzenie rpacy komórek, które miała Hannah, a nikt o tym nie wiedział, co poskutkowało jej trwałym uszkodzeniem mózgu i podobnymi do autyzmu objawami.
Republikanin Dave Weldon jest również lekarzem.
Weldon od dłuższego czasu naciska czynniki rządowe, by czynnie pracowały nad stworzeniem sposobów na badanie dzeici, które mogą być najbardziej wrażliwe na szczepionki, łącznie z możliwością rozwinięcia się u nich choroby.
Rząd utrzymywał publicznie od więcej niż dekady, że nie ma absolutnie żadnego powodu, by zaprzątać sobie głowę jakimkolwiek związkiem.
„Nie zalecałbym im, by powiedzieli coś podobnego, kiedy na świetle dziennym znajduje się obecnie sprawa Poling, co do której nastąpiło przyznanie się ze strony rządu.” – powiedział Weldon.
Lecz w czwartek dyrektor Centrum Kontroli Chorób odpowiedziała:
„Jest to absolutnie błędne scharakteryzowanie stwierdzenia bardzo prostego faktu, który dotyczy jednego dziecka z rzadkim zaburzeniem, i byłoby całkowitym błędem powiedzenie, że ma to jakieś przełożenie na większość dzieci z autyzmem” – powiedziała Julie Gerberding.
Podczas gdy sprawa Poling jest swego rodzaju pierwszą sprawą o autyzm wyciągniętą na forum publiczne, śledztwo CBS News odkryło przynajmniej dziewięc innych przypadków, sięgających wstecz do 1990 roku, co do których dane pokazują, że sąd polecił rządowi zadośćuczynić rodzicom, u których dzieci rozwinął się autyzm i podobne do autyzmu objawy, włącznie z przypadkami maluchów, które były nazywane „bardzo bystrymi, a lekarze byli „pod wrażeniem” ich „inteligencji i dociekliwości”... dopóki nie zostali zaszczepieni.
Byli takimi samymi dziećmi jak Hannah Poling.
Kwestią, nad którą obecnie się debatuje, jest pytanie, czy sprawa państwa Poling jest wyjątkiem... czy precedensem.
Sharyl Attkisson jest korespondentką śledczą stacji CBS, mieszkającą w Waszyngtonie.
Źródło:
http://www.cbsnews.com/news/vaccine-case-an-exception-or-a-precedent/